poniedziałek, lipca 17, 2017

Efteling - największy park rozrywki w Holandii


Fanką kolejek górskich, rollercoasterów ani karuzel nie jestem, ale zawsze z chęcią oglądam nowe miejsca.  Niestety nawet przekupstwem, siłą, dobrowolnie ani innym możliwym sposobem nikt mnie więcej nie namówi abym wsiadła do jakiegokolwiek wagoniku, który z zawrotną (dla mnie) prędkością pokonuje zakręty i serpentyny. Mąż przekonał mnie dwa razy, mówiąc, że to łagodne wersje. Jednak widząc mnie po, stwierdził, że faktycznie to nie mój świat. I tak od tamtej pory jestem bierną towarzyszką wizyt w parkach rozrywki i wesołych miasteczkach. Co najwyżej korzystam z atrakcji dostępnych dla rodzin z dziećmi. Podczas tego pobytu towarzyszył nam też Franio, więc miałam doskonałą wymówkę, bo przecież matka musi zająć się dzieckiem. "Ofiarą" tym razem miała być moja siostra, jednak po skorzystaniu z dwóch atrakcji stwierdziła podobnie jak ja, że najlepiej czuję się gdy jej stopy dotykają ziemi. 

Na szczęście Efteling to nie tylko atrakcje dla szukających wrażeń i pragnących poczuć adrenalinę. To miejsce, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Zarówno dzieci, całe rodziny jak i dorośli. Park oferuje w sumie 33 atrakcje o różnej tematyce i różnym stopniu trudności.

Park rozrywki Efteling jest największym parkiem rozrywki w Holandii. Znajduje się w Kaatsheuvel w pobliżu miasta Tiburg. Powstał już w 1952 roku. Jednak początkowo był to głównie baśniowy park, dzisiejszy baśniowy las, który stanowi tylko jedną z atrakcji. Obecnie park zajmuje powierzchnię 720 000 m2. Jeśli chcemy na spokojnie obejść cały park i skorzystać z większości atrakcji, to zdecydowanie trzeba na to przeznaczyć przynajmniej jeden dzień. 

Cechą charakterystyczną parku jest jego baśniowy charakter, co potwierdzają spotykane prawie na każdym kroku elfy, magiczne grzyby, wróżki czy nimfy.

Po wejściu do parku dostajemy mapę, na której wszystkie atrakcje są jasno oznaczone, odpowiednimi symbolami, dzięki czemu każdy możne znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Począwszy od teatrzyków, spokojnych kolejek po ogromne rollercoastery. Te zapewniające najwięcej wrażeń to: drewniana kolejka Pokonaj smoka, Pyton, Baron 1898, Latający Holender, Pirania czy Bob.
Na niektóre kolejki można wybrać się już nawet z maluchami. Naszego siedmiomiesięcznego Frania zabraliśmy na Fata Morganę i Pagodę. Na Fata Morganie trochę zaskakiwały go krzyki i światła, ale spokojnie dał radę.

Ciekawym rozwiązaniem ułatwiającym obojgu rodzicom korzystanie z atrakcji jest tzw. Baby switch, który polega na tym, że stojąc w kolejce trzeba zgłosić, że oboje rodzice chcą skorzystać z obiektu i wtedy, gdy jedno z rodziców już jest po, drugie nie musi ponownie stać w kolejce, tylko wchodzi poza kolejnością. Jest to duże uproszczenie, zważywszy, że czasami trzeba stać 30 min w kolejce.

A teraz mniej przyjemna strona. Efteling jest ciekawym miejscem z szeroka ofertą, za którą trzeba niestety zapłacić niemałą sumę, szczególnie jeśli chcemy się wybrać całą rodziną. Bilet wstępu w sezonie (lipiec-sierpień) kosztuje 39,5 Euro/osobę , a poza sezonem 37,5 Euro. Dzieci do lat trzech wchodzą bezpłatnie. Możemy zaoszczędzić kilka Euro i trochę czasu (nie trzeba stać w kolejce do kasy) kupując bilet przez Internet. Warto dodać, że biletu nie kupujemy na konkretny dzień. Możemy go wykorzystać w określonym przedziale czasu.
Więcej informacji na temat parku na stronie www.efteling.com.

Na terenie parku można skorzystać z noclegu. Niestety ceny są równie zawrotne, więc lepiej wybrać hotel w okolicy. Polecam Hotel Van der Valk (https://www.hotelgilzetilburg.nl/), położony nad jeziorem, z basenem i zapleczem fitness, niezwykle klimatyczny, czysty i sympatyczny.

Baśniowy Las

Latający Holender

Latający Holender

Python

Pokonaj smoka

Baron 1898



Willa Volta


Symbolica

Pagoda

Baśniowy Las

1 komentarz:

  1. Rzeczywiście bajkowe miejsce, stworzone z dbałością o szczegóły:)))
    Ciekawe jak tam jest jesienią czy zimą?

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Kobieta z walizką... , Blogger