Wiosna powitała nas w tym roku cudowną pogodą. Postanowiłam więc wykorzystać to i zaprosiłam swój Aparat na randkę. Wiem, wiem, to mężczyzna powinien proponować kobiecie spotkanie ale przecież czasy się zmieniają. Tak więc po pracy wyruszyliśmy na spacer przez Lublin. Było to jedno z naszych pierwszych spotkań i rozmowa nie bardzo się kleiła. Ciągle jest niedostępny i ma przede mną jeszcze wiele tajemnic i nieodkrytych funkcji. Na szczęście zapach świeżego powietrza, piękne słońce i rodząca się przyroda wynagrodziły mi wszystko. Za tydzień umówiliśmy się na kolejne spotkanie, bo ciągle nas coś do siebie ciągnie. Tym razem będzie to zagraniczna randka. Mam nadzieję na dalszy, bardziej owocny rozwój naszej znajomości.